Miało być jutro, ale muszę się psychicznie nastroić do tego, że w niedzielę jadę na mecz żużlowy! Nie mogę się doczekać :3
Tak jeszcze dodam, że pomijając tą część to zostały jeszcze dwie i finito! I cały czas mam nadzieję, że ktoś będzie chciał sad end :*
Ale i tak mi jest smutno... Tak dużo wyświetleń było i wczoraj, i przedwczoraj, a komentarzy od czytelników 8 :( nawet obserwatorów mam więcej...
Ale nie martwcie się, nie zamierzam zawieszać. Dawniej byłam młoda i głupia (to było pod koniec czerwca :D). Teraz pisanie daj mi radość! Nie mogę bez tego żyć :)
Dedykacja Rouse Karmen. Bo to w sumie dzięki jej blogowi założyłam własnego. Błagam raz jeszcze, nie zawieszaj cudeńka! :*
Pozdrawiam, em.
_____________________________
Nie!
Cholera…
Dzienniku!
Brawa dla mnie! Chyba sobie kupię Ognistą.
Ale nie uwierzysz papierze! Poszedłem przed chwilą do wieży
Gryffindoru, żeby dowiedzieć się, z kim umawia się Potter. W takim samym celu
oblężyli go Weasley’owie sztuk dwie, Granger, Longbottom i Lifedude… Niee,
jakoś inaczej. Lina, Linda, Lisa, Lottie, Louisa… Ha! Mam! Luna!
Ale jak jej było?
Na pewno nie Lifedude. Lemon? Lifesun? Lovefool? Lovemoon? W sumie to pasuje, ale jednak to nie
to. Zaraz, zaraz. Parkinson na którejś lekcji wspominała mi, jak się nazywa ta
dziwaczna blondynka.
Tak, to było na tej lekcji, która prowadziłem pod wpływem
napoju wyskokowego, jakim jest Ognista Whisky.
L… Lovegood! Tak! Z moją pamięcią nie jest jeszcze Aż tak
źle.
Chwała Merlinie.
A może jednak jest źle? Miałem przecież iść do Blackwood,
żeby wziąć album.
Ile razy będę tam szedł?
Salazarze, jestem idiotą.
I znowu odchodzę od tematu.
Ale nie dziw się, pamiętniczku.
DZIENNIKU
Nie dziw się, dzienniku. To jest ponad moje siły. Potter
umawia się z…
Nie, to jest za trudne dla mnie.
On chodzi z…
Och, Severusie, weź się w garść!
Dam radę! Harry Potter był na randce z Pansy Parkinson!
Śmiać się, czy płakać, co nie dzienniczku?
I co najważniejsze ona poszła z nim na błonie z własnej
nieprzymuszonej woli. Ślizgonka z Gryfonem! To niedopuszczalne, to profanacja!
Heeej, to nie taki zły pomysł!
Może profesor Blackwood się ze mną umówi i Minerwa z jej zapałem do zrobienia ze mnie pona młodego da mi święty spokój.
Salazarze mój, Salazarze mój, czemuś mnie opuścił?
Poszedłem też do gabinetu tej całej Evelyn.
Nie ważne, że było już po północy. Na korytarzach było
jasno, bo przyświecał mi księżyc.
Piękny, okrąglutki, jak policzki Longbottom’a w pierwszej
klasie księżyc.
Zapukałem grzecznie, a ona nie otworzyła.
Poznaj gniew Nietoperza! Alohomora! I po krzyku.
Aaa, mam teorię co do tego, czemu nie otworzyła. Nie było
jej tam.
To ma sens…
No to grzecznie się poczęstowałem Ognistą. Kto by pomyślał,
że przykładna nauczycielka Eliksirów może mieć taką kolekcję trunków. Ja
oczywiście się nie zaliczam. Jestem mężczyzną i to zmienia postać rzeczy.
A Whisky to naprawdę ma pierwszorzędną!
No i trafiłem na kalendarz z fazami księżyca…
To by potwierdzało moją idiotyczną teorię.
Nieee, to jeszcze o TYM nie świadczy. Ale mnóstwo pewnego
eliksiru i owszem.
Czyli, że wychodzi na moje!
Zawsze wychodzi na moje…
Nawet jak nie wychodzi.
Salazarze, miej mnie w swej opiece!
A tymczasem udam się na mały spacerek przy świetle księżyca.
Kto wie, może spotkam pewną śliczną nauczycielkę…
Moooment, czy ja …?
Ugh, ale to prawda! Evelyn jest śliczna…
Buźka, Sevi.
______________________
Wydaje mi się, że jakoś tak krótko... Nie mam pojęcia, czemu.
Haha! Jak zwykle - super. xD Pamiętniczek Severuska - Nerwuska rządzi! ^^
OdpowiedzUsuńOo. Tego to się nie spodziewałam. :P Harry i Pansy.. A to mnie zaskoczyłaś. xD
Cóż, Severusku.. prawda. Evelyn jest śliczna.
"Poznaj gniew Nietoperza! Alohomora! I po krzyku." Hhahah. Nie, to było genialne! xD Szkoda, że tak mało zostało do końca. :P
Słońca Ci życzę. Poopalaj się trochę. :3
Ana M.
Dziękuję ;3
UsuńSeverusek jest naj na całym świecie ! :D a Harry i Pansy to zabieg konieczny, bo uwielbiam tą parę, a poza tym burzy światopogląd Nietoperka xD
no fakt, zbliża się koniec. Jeszcze dwie części. Ale to zleciało :)
A słońca i opalania się nie znoszę :*
Nie tarfiłaś, Ana
em.
Ależ ja wiem, że tego nie lubisz. :P Ale każdemu przyda się trochę słońca. :D Chciałabyś żyć w takim ponurym, szarym świecie bez niego? :P
UsuńAna M.
Tak! Zdecydowanie tak. :D
UsuńPrzenieśmy się na gg, a nie spam będziemy robić :*
em.
Leże i nie wstaje xD Haha. Kocham pamiętnik Severuska-Nerwuska xd
OdpowiedzUsuńprawidłowo! dywan, ewentualnie podłoga jest okej :D
UsuńTo jest dziennik ! :P
dziękuję
em.
Genialne.
OdpowiedzUsuńNie ważne czy krótko ważne że ciekawie;)
Dziękuję ;)
UsuńCieszę się, że się podoba dziennik
em.
Hahahaah xd
OdpowiedzUsuńZawsze przy czytaniu dziennika Severuska, chichram jak głupia :P
Po prostu to jest mega cudowne. Mega wspaniałe. Ogólnie mega :D
Uwielbiam Twoje teksty :3
Mam nadzieję, że szybko wstawisz kolejną część :)
droga-do-milosci.blogspot.com/
Pozdrawiam M,
Dziękuję! *rumieni się jak dojrzała wisienka* ;)
UsuńW takim razie nie jedz niczego przy czytaniu :D
Myślę, że koło wrorku pojawi się przedostatnia część :3
em.
Ech... Jest mi strasznie głupio, że dopiero teraz komentuje, naprawdę... Ale miałam trochę swoich kłopotów :).
OdpowiedzUsuńNo cudnie Kochana, to jest... genialne. Uwielbiam rozterki Snepa, po prostu pokazujesz go od tej bardziej... ludzkiej(?) strony...
Naprawdę super...
Idę nadrabiać zaległości, bo niestety trochę ich mam... Za co naprawdę bardzo, ale to bardzo przepraszam... Obiecuję poprawę.
A co do mojego bloga, to sama nie wiem... Moja beta truje mi, ze mam dalej go prowadzić... Niektórzy chcą bym go odwiesiła, a ja? Sama nie wiem czego chcę :). Co prawda ma juz napisane 1/2 notki i nie mam zielonego pojęcia czy to w ogóle publikować...
Bardzo dziękuję za dedykację. Jest mi naprawdę miło i jeszcze bardziej głupio, że nie komentowałam wcześniej.. Normalnie mam wyrzuty sumienia i proszę pokornie o wybaczenie XD
Jeszcze raz bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo dziękuję, pozdrawiam i idę nadrabiać zaległości :)
Rouse :** <3
Rouse, słońce! Masz najlepszą betę ever. Niech truje dalej, aż wrócisz w wielkim stylu. Jak się do trucia przyłączam. Będę Ci wiercić dziurę w brzuchu :*
OdpowiedzUsuńA nadrabiaj sobie spokojnie, bylebyś dokończyła notkę do września.
A dedykacja Ci się należy, bo to Twój blog zmotywował mnie do stworzenia własnego ;3
A Nietoperek jest bardzo ludzki, gdyby głęboko kopać :D
Pozdrawiam, em.
"Gdyby głęboko kopać"- Ojojoj... To naprawdę żmudna praca XD
UsuńDzieki ci Skarbie :*
Rouse
trochę krótkie, niż poprzednie ale jak zwykle świetne ♥
OdpowiedzUsuńTylko 2 strony w Wordzie :/
UsuńAle to był zabieg konieczny.
Dziękuję, Severusek też dziękuje ;)
Przybyłam tutaj z ciekawości i padłam na podłogę ze śmiechu :D Sewerusek Nerwusek? Ty to masz wyobraźnię! :) Podoba mi się konwencja Twojego bloga, jest bardzo oryginalna! No i świetnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję!
UsuńCieszę się, niech ciekawość będzie błogosławiona :3
em.
Lubię Cię, wiesz?
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, o ja zła niedobra, że nie przeczytałam jeszcze Dzienników Severuska-Nerwuska, ale wzięłam się za wszelkie dramione i dramionopodobne. I tak.
Lubię Cię, bo Hermiona w Twojej miniaturce śpiewała piosenkę jednego z moich ulubionych zespołów, Bullet for My Valentine. Mam nadzieję, że śpiewała mu wersję akustyczną "The last fight". xD
* wyobraźnia Vilene - Hermiona pochyla się nad smutnym Malfoy'em i zaczyna growlować. Różdżką transmutuje najbliższy pomnik w gitarę elektryczną i perkusję, zaczyna grać machając głową. Chwilę później dołącza się do niej Draco, biorąc gitarę basową. I tadam! Mamy piękny zespół metalowy! *
Okey, Vilene do mózgu, odbiór, ogarnij się, bez odbioru.
Jej, świetnie piszesz. Ta miniaturka była naprawdę piękna, no. Zresztą, reszta one-shotów też mi się podoba...
A właśnie.
*rzuca Crucio*
To za wszystkie smutne zakończenia!
I może wreszcie skończę ten dziwny, nielogiczny komentarz. No, mam nadzieję, że chociaż uśmiechniesz się, ogarniając moją logikę komentowania.
Pozdrawiam,
Vilene (nie-pytaj-mnie-o-jutro.blogspot.com)
No to się cieszę, bo ja tez Cię tez lubię :3
UsuńA czytaj sobie powolutku, nie spiesz się.
Tak, to była wersja akustyczna. Mój wspaniały mózg też sobie wymyślił podobną scenę, tylko, że z kabin łazienkowych wychodzą Blaise- perkusja, Ginny- gitara elektryczna i dają Hermi mikrofon, Draco bierze się za bas i heja! 'mózgu, dlaczego?' T.T
Dziękuję, cieszę się :)
tylko nie cruciatus! *zwija się w spazmach łaskotek*
A uśmiechnęłam się, i to nie raz! I ogarnęłam ^^
em.
Powiadasz, że dajemy Zabiniego na perskusję? Okeeey. c:
UsuńHermiona - nowy Matt Tuck. Pofarbujemy ją na czarno, zarzuci się inne ciuchy i wuala! nikt nie dostrzeże różnicy między nią a oryginalnym wokalistą BFMV!
Draco, seksowny basista.
Ejj, to dobry pomysł na miniaturkę. XDDDD
Pozdrawiam,
jak zawsze (nie)ogarnięta
Vilene (nie-pytaj-mnie-o-jutro.blogspot.com)
Doooobre! :D
Usuńpożyczę jej pieszczochę, glany i potargane dżinsy i będzie git!
a Darcona też się na czarno jebnie, a co!
no w sumie... może coś z tego będzie :D
pozdrawiam (też nieogarnięta *żółwik*) em.
Sev <3
OdpowiedzUsuń